czwartek, 18 października 2007
18,19,06 :)
Moja miłość, jedyna i prawdziwa. Rozkosz dla zmęczonych oczu, raj dla ciepłych dłoni, serca uniesienie. Moja miłość, maleńka, ufna roześmiana. Nieświadoma świata przekleństwa, nie znająca bólu szaleństwa. Czysta, ważna, najważniejsza. Iskierka, w tunelu światełko, nadzieja na lepszy czas . . . bo lepszy czas właśnie się staje. Moja miłość ma 4 lata. Jest jedynym powodem by jeszcze chciało się żyć.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz